Spodek Pizza & Lunch opinie

Spodek Pizza & Lunch opinie

No więc stało się… po tylu latach oczekiwań, starań, zabiegań, mamy kolejną pizzerię. Tym razem jest to Spodek. Oczywiście w hasłach i wymiarze marketingowym, absolutnie najlepszą, świeżą,  z szybką dostawą, wyróżniającą się w każdym aspekcie itd. itp.  Standardowo, miałem odczekać jakiś czas, przynajmniej miesiąc, aby pozbyć się opinii nacechowanej “chorobą dziecięcą”, czyli błędami, wpadkami, które są charakterystyczne dla nowo powstałych lokali. Nawet jeśli swoją marką sygnuje Boho, bądź co bądź rozpoznawalne miejsce w Kielcach to należy im się chwila na “ogarnięcie się”. Mając na uwadze powyższe, muszę powiedzieć: niektórzy nigdy się nie nauczą.

Spodek Pizza & Lunch na os. Świętokrzyskim, Kielce.

Lokal mieści się na obrzeżach miasta, w miejscu okrytym niechlubną opinią “lokalnej speluny”, gdzie można napić się taniego piwa, o ile nie zostaniemy wyproszeni w energiczny sposób przez stałych bywalców. Tam mieściła się dotychczas pizzeria Królewska, potem Królewska bis, obie nie zrobiły wielkiego przełomu w kieleckiej gastronomii.

Tak przynajmniej było do tej pory. Biorąc pod uwagę lokalizacje, nowy lokal nastawiony jest na dowozy… Spodek na pewno wyróżnia się całkiem przemyślanym, oryginalnym menu nawiązującym do historii i miejsc charakterystycznych dla naszego miasta, możemy więc zjeść “Obice”, “Telegraf”, “Sienkiewkę” czy “Borków”. No więc mamy jeden wyróżnik na tle konkurencji, czy jednak menu wystarczy, aby przebić się przez kilkadziesiąt podobnych miejsc? Za wcześnie o tym mówić. Co więc skłoniło mnie do napisania artykułu?

  • Pojawia się kilka artykułów, pod nimi negatywne opinie. W większości trolle, które czepiają się pierdół. Ale też kilka rzeczowych uwag, po chwili artykułów nie ma
  • Strona na Facebooku posiadała recenzje. Nie było takiego przegięcia jak w przypadku Pizzy Pacman, gdzie przed oficjalnym startem było kilkadziesiąt pozytywnych opinii, w dużej części osób spoza Kielc. W pierwszym dniu funkcjonowania pizzerii Spodek karta została ukryta, co już jest samo w sobie podejrzane.
  • Powstało zaledwie kilka wpisów na oficjalnym fan page pizzy Spodek, a już zaczynają się pyskówki i komentarze na poziomie tych z Boho, co jest prawdziwym powodem powstania wpisu.

Trzymam kciuki za projekt, bo z punktu widzenia klienta, konkurencja to dobra rzecz. Co jeśli jednak rozpoznawalna marka nie wystarczy i trzeba uderzyć się w pierś, odsunąć krzykaczy, powiedzieć, że nie wypaliło (jak w przypadku śniadań w restauracji Boho) i wyciągnąć lekcje? Umiejętności wyciągania nauki życzymy… Tymczasem szykuje się do testów organoleptycznych, zobaczymy czy poziom gastro jest wyższy niż umiejętności dotyczące obsługi klienta.

pizzeria spodek poziom obsługi

Aktualizacja kwiecień 2018.

Romans właściciela Restauracji Bohomass szybko się skończył. Spodek przestał się odzywać na swoim profilu, reaktywowała się za to Pizzeria Królewska. Nastąpił powrót do korzeni, przaśne zdjęcia potraw, walenie *promocjami* i leżaki przy dość odstręczającym betonowym budynku na obrzeżach Kielc. No nic, trzeba dać szansę, może będzie lepiej…

Pizza Fast w Kielcach. Czyli jak tego nie robić

Pizza Fast w Kielcach. Czyli jak tego nie robić

Pizzeria Fast w Kielcach gości od dawna, specjalizuje się głównie w budżetowych plackach skierowanych, jak się wydaje, do studentów. Przede wszystkim, komunikacja marketingowa opiera się na promocjach, zniżkach i akcjach cenowych. Pizzy próbowałem kilka razy mocno zdesperowany, tylko wtedy, kiedy inne lokale były pozamykane, a Fast czynny jest do godziny 24 co należy bezwzględnie zaliczyć do zalet tego miejsca. Ciasto za każdym razem było gumowate, składniki nie grzeszyły jakością, ale jak podkreśla sama Pizza Fast: każdy ma swój gust:) No cóż, nie bez powodu pizzeria dawno wyłączyła możliwość ocen na Facebooku.

pizzeria fast opinieWłaściciel nie boi się także pokazać swojej twarzy, do stopnia, aż jest to przesada. Nie każdy baner musi być opatrzony naszym wizerunkiem, Panie Jacku, warto też pamiętać o proporcjach:)

Na duży plus na pewno należy dodać czas dostawy, który rzadko przekracza 40 minut. W tych “lepszych” pizzeriach w Kielcach należy poczekać niemal 90 minut.

I tyle jeśli chodzi o zalety, na oficjalnym profilu firmy króluje przaśność i stockowe zdjęcia, oczywiście poza główną postacią właściciela, wszystkie są absolutnie od czapy.

Teraz gwóźdź programu, który zainspirował mnie do tego wpisu, zdjęcie ze znakiem wodnym. Nie tylko jest to obciach ze względu na estetykę, ale też naruszenie prawa.

Do artykułu odniósł się sam zainteresowany wyjaśniając, że fotografie były zakupione, a jedynie błąd spowodował, że zostały umieszczone materiały ze znakiem wodnym, tym samym uznajemy sprawę za niebyłą.

pizza fast kielce

Pozdrawiamy Pizzę Fast.

 

Hollywood Kielce

Hollywood Kielce

Hollywood Jack’s Bar & Restaurant opinie

Niektórzy nigdy się nie nauczą.

Po niesławnym Punkcie G. oraz Barrel House już dawno hula wiatr, projekt ewidentnie się nie powiódł. Pomijając wpadki marketingowe jak na przykład błędy ortograficzne w szyldzie, okropne grafiki czy filmy reklamowe z wstawkami (znakami wodnymi) to były miejsca, które serwowały niesmaczne jedzenie, co dosadnie wyraziła klientela omijając te lokale szerokim łukiem. Niejednokrotnie mijałem to miejsce widząc jak obsługa smętnie popala papierosy na schodach, kiedy na przeciwko tętni życie i czeka się na stolik nawet w poniedziałek. (aktualnie na rogu znajduje się bistro K. Shellera) Także udział w wydarzeniach typu Burger Contest nie przyniósł sławy, wprost przeciwnie, wielu uprzedziło się do tych miejsc jeszcze bardziej. Tym bardziej nie dziwi, ze oba lokale szybko zmieniły szyld.

Jaki jest teraz kielecki Hollywood?

Hollywood to miejsce, które przed pojawieniem się lokali typu Bó Burger, John Burg czy Burger i C.O. słynął z burgerów (ponoć to był także lokal muzyczny, chociaż nie przyszło mi nigdy sprawdzić). To lokal i marka, która pozytywnie zaznaczyła się na gastronomicznej mapie Kielc. Do tej pory mam znajomych, którzy wzdychają do swoich wspomnień związanych ze sławnymi hamburgerami z Hollywood. Czasy się zmieniają, konkurencja nie śpi. Jaki jest teraz Hollywood na rogu Leonarda i Wesołej?

Hollywood z ul. Wesołej oszczędza.

Niestety, widać że właściciel nie wyciągnął lekcji z poprzednich niepowodzeń. Co prawda nie przyszło mi jeszcze spróbować burgerów (co na pewno zrobię) ale na pierwszy rzut oka widać, że po pierwsze:

  • zamiast skupić się na jednym, dwóch daniach, zarządzający próbują powielić w znacznym stopniu menu z Punktu G.
  • Hollywood oszczędza na materiałach marketingowych tak samo jak poprzednicy. Okropne, odpychające zdjęcia, brak pomysłu na prowadzenie działań w social mediach, brak strony www
  • Teraz ta restauracja składa się z dwóch oddzielnych lokali. Nie bardzo rozumiem takiego zabiegu ale może ma to jakiś głębszy sens.

Jest słabo. Tak słabo, jak pod szyldami poprzedników.

Niektórzy nigdy się nie nauczą…

Faceburger, nowy lokal z burgerami w Kielcach

Faceburger, nowy lokal z burgerami w Kielcach

Faceburger to stosunkowo nowy lokal w Kielcach, który stara się przyciągnąć klientów niestandardowymi hamburgerami oferując między innymi dziczyznę. Lokal znajduje się zaraz obok CraftBeer na ulicy Piotrkowskiej i wyróżnia się na kilka sposobów. Niestety głównie negatywnie.

Od razu zaznaczam, że nie miałem możliwości spróbowania dań serwowanych w Faceburgerze i moje jojczenie dotyczyć będzie odczuć estetycznych i jeśli o wizualny aspekt tego lokalu chodzi, to jest źle. Tak źle, że gdyby istniał Gordon Ramsay wśród grafików to stwierdził by, że pomysłodawca logotypu Faceburgera zawstydził cliparty z Worda, a na niedoświetlonych zdjęciach jest tyle oleju, że Stany Zjednoczone poważnie rozważają najazd na Kielce.

Począwszy od nazwy, poprzez infantylną identyfikację wizualną, na okropnych, komórkowych zdjęciach kończąc. Po drugiej strony barykady stoją lokale jak John Burg czy Bo Burger- zupełnie inna klasa, przemyślana identyfikacja wizualna, systematyczne, planowe działania marketingowe i zdjęcia, które sprzedają produkt a nie zniechęcają do spróbowania.

Czy zajrzę do lokalu? Prawdopodobnie tak, ale raczej z  masochistycznej ciekawości jak się mają potrawy do materiałów reklamowych, ale na pewno nie jestem zachęcony tym, co zobaczyłem do tej pory.

Grande Cozze Kielce

Grande Cozze Kielce

Dzisiaj będzie lokal, który na dobre zagościł na kulinarnej mapie Kielc. Grande Cozze (a przedtem L’amore Ristorante), bo o nim mowa, zmienił jakiś czas temu menu i wygląd dzięki Kuchennym Rewolucjom Na początku restauracja miała ewidentny problem, bo nie radziła sobie z ilością gości i zamówień, za tym szły wizerunkowe wpadki i nieumiejętność reagowania na kryzysy w social media. Ilości rozgoryczonych klientów sięgały sufitu, negatywne opinie pojawiały się niemal codziennie.

Obecnie w przypadku restauracji Grande Cozze jest znacznie lepiej. Nie tylko podskoczyła średnia ocen, ale też regularnie pojawiają się nowe wpisy na oficjalnym profilu firmy, co razem z konsekwentnymi (kwestie estetyczne pozostawię indywidualnej ocenie) elementami identyfikacji wizualnej niesie poprawę wizerunku. Niestety, prowadzący profil nadal ignorują jedną z podstawowych zasad rządzących social mediami- nie wolno ignorować swoich klientów, zwłaszcza kiedy są rozżaleni. Na stronie Grande Cozze nikt nie próbuje rozwiązać konfliktów, klienci dyskutują sami ze sobą, często problemy eskalują, obsługa pozostaje zaś niewzruszona. Oj, ktoś chyba nie odrobił lekcji z social media, nie tylko reakcje powinny się pojawiać, ale też należy robić to szybko…

Jest jednak jeden element, który w przypadku Grande Cozze z Kielc woła o pomstę do nieba: fotografie. Kto nie słyszał opinii, że ludzie kupują oczami? Ta dość banalna fraza ma podwójne znaczenie w przypadku gastronomii. Słabe, niedoświetlone, rozmazane zdjęcia prawdopodobnie z telefonu komórkowego nie tylko nie zachęcają, ale wręcz odstraszają od skorzystania z oferty. Drodzy restauratorzy, jeśli tworzycie dania, z których jesteście dumni, dzieła sztuki kulinarnej, dajcie się poznać także od strony estetycznej! To jakby namalować obraz, a potem wystawiać go przez okienko w piwnicy.

Update: do zastrzeżeń dotyczących materiałów reklamowych dokładam braki w języku polskim. Zdania nie tylko kwadratowe, ale i niepoprawne gramatycznie.

Punkt G.astro. Smuteczek

Punkt G.astro. Smuteczek

Na codzień nieco szydzimy. Mniej, więcej, mamy nadzieję że nie przesadzamy ale tym razem nasz ulubiony Punkt G. w Kielcach, w świąteczny poniedziałek umieścił taką oto fotografie. Bije z niej smutek, puste stoliki, przygaszone światło i samotna pizza, która pewnie zostanie zjedzona przez pracownika, który z nudów ją przygotował. Może czasami lepiej zamknąć lokal na święta?

Edit: no i marka zeszła ze świata gastronomii kieleckiej.